O mnie

sobota, 21 sierpnia 2010

Z wiztą u Eleni - fr.pr.tv z roku 1983

Z WIZYTĄ U ELENI
( fr. programu telewizyjnego z roku 1983 )

Redaktorka : Witam państwa w gościnnym domu Eleni, która od kilku lat mieszka w Poznaniu
i dzisiaj przyjmuje nas w gronie swoich najbliższych.
Pani domu - Eleni - znamy Cię wszyscy bardzo dobrze, i jej menadżer, opiekun muzyczny, kompozytor - Kostas Dzokas i poznański satyryk, autor - także autor wielu tekstów do piosenek Eleni - pan Lech Konopiński.
Kochani, my tu będziemy mówić dużo o piosenkach, o waszej muzyce, o waszych występach, ale zacząć chciałabym naszą rozmowę od czegoś zupełnie innego, otóż, jak to się stało, że wy znaleźliście się w Polsce ? ... i wasze rodziny ? .. jesteście już drugim pokoleniem ? ...

Kostas : Do Polski faktycznie przypłynęliśmy statkami w 1949 roku, nie chcę się rozwodzić nad tym, ale ludzie w tamtym okresie przeżyli bardzo dużo i dlatego gdy musiałbym opowiadać o tym, to z bólem w sercu.

Redaktorka : W każdym razie, tak jak mi opowiadałeś przed chwilą , rodzice przypłynęli oddzielnie, wy oddzielnie dopiero po jakimś czasie znaleźliście się wszyscy ....

Kostas : Praktycznie to było inaczej. Teraz wiem na pewno, że to było tak: przypłynęliśmy tym samym statkiem do Gdyni, z tym, że matka nie wiedziała, że my także jesteśmy ... i - tutaj nie wiem z jakich powodów - matka wyjechała na Węgry i dopiero spotkaliśmy się po czterech, pięciu latach. Takie czasy były wtedy.

Redaktorka : Eleni, tak jak powiedziałaś, urodziłaś się już w Polsce.

Eleni : Tak , ja w Polsce , w Bielawie koło Wrocławia.

Redaktorka : Tam w ogóle chyba kilkadziesiąt rodzin greckich osiadło ...

Eleni : Tak. W ogóle tam w województwie było bardzo dużo rodzin greckich. Moi rodzice również przybyli w latach pięćdziesiątych do Polski. Ja pochodzę z dość licznej rodzinki bo byłam ósmym dzieckiem - ostatnim; i muszę powiedzieć, że w mojej rodzinie to moi rodzice podtrzymywali tę tradycję grecką....

Redaktorka : ... muzykowania, śpiewania ....

Eleni : ... przez to, że słuchaliśmy dużo muzyki greckiej. Początkowo ja mówiłam tylko po grecku,
kiedy rozpoczęłam naukę w szkole polskiej , niestety nie umiałam języka polskiego...

***
Eleni : ... zawodowo rozpoczęłam w 1975 roku to było, właściwie Kostas mnie zaangażował ...

Redaktorka : Tak, Kostas miałby coś do powiedzenia w tej mierze, ale powiedz mi jeszcze Kostas , ty tutaj też właśnie zdobyłeś wykształcenie, zawód, ukończyłeś zupełnie inne studia, nie muzyczne.

Kostas : Tak się jakoś złożyło, bo zawód wybrałem, ten który obecnie uprawiam, wiele lat później.
Może bym ukończył jakieś studia muzyczne, ale byłem pod presją środowiska greckiego, pod presją tej propagandy : "Grecja potrzebuje inżynierów" , nie muzyków , bo muzyk to jest sprawa dla przyjemności...

Lech
Konopiński : Poza tym , wszyscy w Grecji śpiewają ...

Kostas : ... ale ukończyłem te studia - musiałem jakoś sprostać wymaganiom środowiska. Ukończyłem Politechnikę Szczecińską.

Redaktorka : No tak, ale twoje zainteresowania muzyczne też mają dawną historię. Zdaje się, że stworzyłeś kilka zespołów muzycznych. Jak to było z "Prometeuszem" ?

Kostas: "Prometeusz" to jest późniejsza historia. Najpierw zorganizowałem zespół grecki, który zyskał w Polsce wielką renomę, nawet telewizja pokazywała ten zespół niejednokrotnie, był to zespół "Hellen"; nie wiem, czy pani może kiedyś z nami współpracowała?

Redaktorka : Nie, ale oglądałam, słuchałam.

Kostas : Dla przypomnienia : śpiewał tam znany piosenkarz - Paulos Raptis i wielu innych.
Następnie powstał " Prometeusz" i ostatnio " Eleni ".

Redaktorka : Powiedzcie mi, czy jeździcie do Grecji często ? - na wakacje? - do rodziny?

Eleni : Tak. Co roku wyjeżdżamy na okres wakacyjny z rodzinkami i spędzamy go bardzo mile. Jak wiadomo Grecja ma znakomity klimat, i dla nas to jest fajne, że bardzo dużo słuchamy tam muzyki greckiej.

Redaktorka : Właśnie o tę muzykę chciałam spytać. Jaką tam się muzykę uprawia teraz? Chodzi mi o muzykę rozrywkową.

Kostas : Z tego co wiem, to mogę powiedzieć, że w 90 % muzykę ludową. Z tym ,że to nie jest ta muzyka ludowa w tego słowa rozumieniu jak w Polsce muzyka regionalna.

***
Kostas : (...) jest to właśnie instrument , który jest "współtwórcą "tej muzyki, jest to grecki instrument - buzuki. Z tym , że jest to instrument XX wieku, więc jest to młody instrument faktycznie, Grecy zaakceptowali ten instrument, muzycy którzy grają na nim, doprowadzili tę grę do perfekcji i obecnie bez tego instrumentu nie można sobie wyobrazić muzyki greckiej.

Redaktorka : Czy wasze wyjazdy do Grecji wzbogacają waszą muzykę ?

Kostas : Oczywiście. Mamy przede wszystkim dostęp do płyt, chodzimy na koncerty, przyjaźnimy się z Grekami, którzy zawodowo zajmują się muzyką.

Redaktorka : Eleni , czy mogłabyś, czy miałabyś szansę, ... jak widzisz swoje szanse wejścia na rynek grecki ? Czy w ogóle chciałabyś występować w Grecji?

Eleni : Chciałabym, jest to moim marzeniem, a czy uda mi się w przyszłości to zrealizować?
Myślę, że czas to pokaże. Spróbujemy.

Redaktorka : Czy jakieś próby już były?

Kostas : Takich konkretnych to raczej nie, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Bo ja uważam, że Eleni w Grecji powinna zaprezentować się , nie jako początkująca piosenkarka - bo zdarza się, dany piosenkarz mający już jakieś osiągnięcia - w Grecji zaczyna od zera - po prostu wejść na rynek grecki jako gwiazda. I cały problem tkwi w tym, jak tę sprawę rozegrać, jak pokierować tym, żeby nie popełnić jakiegoś błędu.

Redaktorka : To może wykorzystajmy jakoś wasze instrumenty i buzuki i gitarę. Eleni, ty w ogóle występowałaś kiedyś z gitarą ....

Eleni : Tak, śpiewałam w programie dwie ballady po grecku przy akompaniamencie gitary.

Kostas : Solo Eleni grałaś?

Eleni : Tak

Kostas : No, zobaczymy co pamiętasz.

Redaktorka : Co nam zaśpiewacie?

Eleni : Może ja zaproponuję taką piosenkę, którą bardzo lubiłam wykonywać, zawsze ją śpiewałam w gronie rodzinnym - " Opowiem wam pewną historię "(*), którą wykonywała Nana Mouskouri.
(*) "Myths" (muz. i sł. M. chadzidakis) - Eleni - śpiew i gitara; Kostas - buzuki./wykonanie live/

Kostas: Leszek szturcha mnie i mówi czy nie mogłabyś zaśpiewać jakąś bardziej znaną.

Redaktorka: Kostas, ja was poważam. My mamy jedną taką piosenkę i wszyscy ją bardzo dobrze znamy, mianowicie melodię , czy piosenkę z " Greka Zorby ". Zna ją każde dziecko.

Kostas : Dobrze, to ją zaśpiewamy.
W tej samej tonacji, Eleni, tak?

Eleni : De

Kostas : To może ty zaczniesz.
Um-pa , um-pa.

Wszyscy : śmiech.

Kostas : Tak się zaczynają piosenki greckie.

* Strose to stomasu ( M. Theodorakis ) /wykonanie live/

Redaktorka : Troszkę wydaje mi się , że odeszliście jednak od tej swojej greckiej muzyki na rzecz , czy ja wiem ? - złośliwcy mówią trochę, na rzecz muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej?

Kostas : Nie wiem, skąd taka opinia.

Eleni : Nie powiedziałabym , że tak całkiem odeszłam, bo jednak cztery płyty długogrające nagrałam w języku greckim...

Kostas : ... co świadczy o tym , że Eleni nie zerwała z piosenkami greckimi. Proszę bardzo : jedna płyta, druga ... a to ostatnia płyta Eleni. ( "Grecja jeszcze raz " przypis mój) Więc coś tu nie gra wobec tego.(...)

Redaktorka : Eleni, powiedz mi jak określiłabyś swój styl, styl swojego śpiewania. Bo nie jest to rock, nie jest to country, nie jest to beat.

Eleni : Powiem krótko : pop. Muzyka pop.

Kostas : Muzyka "środka" ... tak myślę.

Eleni : Muzyka środka, która trafia do wszystkich.

Redaktorka : Dla dzieci, młodzieży, ludzi starszych ...?

Eleni : Oczywiście.

Kostas : Niektórzy twierdzą, że Eleni śpiewa dla ludzi starszych. Też jest to nieprawda.
Eleni otrzymuje bardzo wiele listów i większość tych listów to są to listy od ludzi młodych.

Eleni : Młodzież pisze... :)

Lech
Konopiński : Weźmy też pod uwagę, że nie tylko listy Eleni otrzymuje. Są rozmaite plebiscyty, w których bierze udział głownie zresztą młodzież i młodzież głosuje na Eleni, mimo, że ma tyle kontrpropozycji od hardrocka poprzez wszystkie te inne style muzyki anglosaskiej, tak więc , jeżeli Eleni zwycięża to znaczy , że jest to potrzebne.

Redaktorka : Z całą pewnością. Ja zresztą tak troszkę przekornie powiedziałam i podjęłam ten temat, nie dlatego, iżby to było moje zdanie, bo ono jest tutaj najmniej ważne, ale często jednak czytam na ten temat, że Eleni śpiewa słodko, bardzo słodko, że takie są te teksty -- panie Leszku -- pan jest przecież autorem ....

Lech
Konopiński : ... ale oni mają prawo ! Oni to załatwiają nam w ramach "eksportu wewnętrznego"!
Gdybyśmy chcieli posłuchać czegoś słodkiego, pięknego, słonecznego, to pojechalibyśmy po prostu do Grecji, gdyby to było łatwiejsze. A ponieważ pojechać nie możemy , to oni tutaj nam tę Grecję przywożą.

Redaktorka : Ale ja wcale nie myślałam o greckich piosenkach, tylko o polskich przebojach.

(...)

Redaktorka : Mówi się, że Eleni jest naśladowczynią, może , pewnego stylu Ani Jantar...

Lech
Konopiński : Pani Marysiu! Mówiło się, i to co poprzednio, że te piosenki które śpiewa Eleni są dla ludzi starszych, więc ja pani coś powiem : od początku samego byłem chyba stary ponieważ ja tylko takie piosenki lubiłem bez względu na to co akurat na rynku się znajdowało.
Ania Jantar była taką piosenkarką, która ludziom tę pogodę niosła. I sądzę, że Eleni robi to samo, ona robi to jednak inaczej, ona robi to jako przedstawicielka jednak innego kraju, czy innej narodowości, ale właśnie niesie ludziom tę pogodę, to słońce, tę radość życia. I sądzę, że jest to bardzo potrzebne, zwłaszcza, że czasy nie są wcale aż tak słoneczne.

* Ballado, hej ! ( muz. K.Dzokas, sł. A. Kuryło) /wersja singlowa/

Redaktorka : Co jest dla Ciebie najważniejsze w twojej pracy piosenkarskiej - czy koncerty dla publiczności , czy płyty, czy programy telewizyjne ?

Eleni : Na pewno kontakt z publicznością jest bardzo ważny. Nagrania i płyty to również jest ważne, bo jednak trzeba być ciągle na antenie, w telewizji ...

Lech
Konopiński : To jest szersza publiczność.

Eleni : Tak , ale koncerty na żywo, to jest coś co bardzo wzbogaca wykonawcę w różnego rodzaju przeżycia i bardzo dużo się uczę podczas koncertów.

Redaktorka : No tak, ale skromnie nie powiedzieliście państwo, to znaczy ty Eleni , o swoich fan klubach, bo przecież takie masz.

Eleni : Działają dwa fan kluby moje ( "Bumerang" w Wonieściu i "Aspri Mera " w Nowym Tomyślu. Przypis - mój ) które po prostu wyręczają mnie ...

Redaktorka : ... ach tak? ! To nie tylko, że należą do fan klubu i cię kochają ...

Eleni : Nie. Oni mi pomagają w odpisywaniu na listy, na które ja niestety nie mam czasu, a chciałabym zadowolić wszystkich jakąś wiadomością gdzie jestem, gdzie koncertuję, ile już mam nagranych płyt, kiedy ukażą się, gdzie wyjeżdżam poza granice Polski ....

(...)

Lech
Konopiński : Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale wydaje mi się, że piosenka jest jakby między młotem krytyki a kowadłem publiczności i sądzę, ze jest to wąska ścieżynka, którą trzeba iść i zadowolić jednych i drugich i jest to trudna droga dlatego, że krytyka stawia bardzo duże wymagania a publiczność wolałaby (...) często łatwiejszych piosenek.
I tutaj jest to droga do pogodzenia trudna. Sądzę, że Eleni tutaj sobie znakomicie daje radę, dlatego, że jest niesłychanie muzykalna, ma znakomity słuch, no a jednocześnie śpiewa lpiosenki, które podobają się publiczności, być może jest to naganne, ale wydaje mi się, że piosenka nie jest tylko i wyłącznie dla krytyki. Piosenka jest również dla publiczności.

Eleni : Ja myślę, że przede wszystkim dla publiczności.

Redaktorka : Ja też myślę, że dla publiczności.

Eleni : Mnie kiedyś muzyka pomagała : piosenka pomagała w życiu, była tym, przy czym mogłam odprężyć się, pomarzyć. Wydaje mi się, że ludziom bardzo to jest potrzebne. Piosenka jest potrzebna.










Brak komentarzy: