O mnie

niedziela, 25 marca 2018

Eleni w RADZIEJOWIE 02-01-2002

     Koncert kolęd i pastoralek Eleni w Radziejowie - to było od dawna ogromne marzenie Jadzi Fabiszak.
     I marzenie to spełnilo się. Właściwie Jadzia bardzo  przyczyniła się do  spełnienia tego  marzenia.
      Najpierw sama rozmawiała z księdzem Arkadiuszem Nowakiem - organizatorem tras kolędowych Eleni,
     prosiła, namawiała na zorganizowanie  takiego koncertu  w swoich stronach.
     Ale nic z tych rozmów nie wynikało. Zatem Jadzia znalazła sprzymierzeńca w osobie radziejowskiego Proboszcza.
     Z nim Jadzia rozmawiała wielokrotnie. Dla Jadzi nie ma rzeczy niemozliwych, więc nie było to możliwe aby Ją zbyć 
     byle argumentem. Praktycznie proboszcz   nie miał szans , żeby sobie odpuścić podjęcie i kontynuację
     starań o zaproszenie Eleni na recital kolęd. 
    "Niepowodzenia" w skontaktowaniu się telefonicznym z ks. Arkiem  Nowakiem utwierdziły  proboszcza z Radziejowa,
     że się nie uda : " dwie światowe osoby, tu w Radziejowie? Nierealne."
     Jednak Jadzia nie pozwoliła zaniechać dalszych prób zaproszenia Eleni.
     Jej wiara, upór, konsekwencja - a wszystko pozd znakiem ogromnej miłości do Eleni i do Jej piosenek, głosu,      interpetacji-  
     zostały nagrodzone.  Eleni zaśpiewała kolędy w Radziejowie spełniając jakże osobiste marzenie Jadzi, a wszystkim
     współmieszkańcom dając tym recitalem wiele niezapomnianych chwil, wrażeń.
     Koncert był wspaniały. 
     Eleni wykonała 16 kolęd i pastorałek, m.in. " Greccio " , " Witaj stajenko " , " Boże Narodzenie " ,  " Jakieś światło "
     i grecką kolędę Eleni wykonała zachęcając do wspólnego śpiewania w refrenie.
     Po koncercie była kolacyjka, na którą zaproszono Jadzię. Myślę , że w ten szczególny sposób  wyrażono Jej 
     wdzięczność, bo to dzięki Jadzi tacy światowi ludzie odwiedzili to maleńkie miejsce na ziemi i wszyscy 
     przeżyli coś niesamowitego, co pozostanie we wdzięcznej pamięci Radziejowian na długo, może na zawsze.
     Do dziś mieszkańcy Radziejowa wspominaja tamten styczniowy wieczór i zapytują Jadzię, czy jeszcze kiedyś
     Eleni do nich przyjedzie?
     " Kto to wie, co jutro może się stać?"
    

Brak komentarzy:

Archiwum bloga